Nowy rok, nowa ja...
Z nowym rokiem wiele osób pragnie "COŚ" zmienić. Jedni wiedzą dokładnie czego chcą i od 1 stycznia się tego 3mają a innym troszkę trudniej to przychodzi i niby zacznie coś zmieniać, ale nie do końca... Ważne, że próbujecie :) Z tego względu, że nastał nowy rok mam ręce pełne roboty. Rozpisywanie diet oraz treningów + treningi personalne. Dlatego też jest mnie tutaj troszkę mniej... Mam mniej czasu na gotowanie, bo muszę szybko, szybko zrobić jedzenie i do pracy... Ale mam nadzieje, że niedługo to się wszystko unormuje :)
Nowy rok zaczęłam detoksem żywieniowym (redukcja), który będzie trwał ok. 3 miesięcy. Na snapie możecie śledzić moją walkę z jedzeniem :P (Snapchat: gotujzdzoanna). Po tym czasie będę wprowadzać chatmeal-e i będziemy utrzymywać wagę do wakacji ;) Cel: minus 5-6 kg. I tego się 3mam :)
Ciasteły mi na chwilę obecną wypadły (niestety :() ale czego się nie robi, alby dobrze wyglądać. 3 miesiące jestem w stanie wytrzymać :)
Tymczasem w święto jakim jest 6 stycznia spędzam w łóżku z zapaleniem krtani i tchawicy (prawdopodobnie). W poniedziałek odbiorę wymaz i dopiero zadecyduje czy iść do lekarza. Teraz leczę się amolem :P (Amol dobry na wszystko :)) probiotykami, laktoferyną, wit. C, maliną i dziką różą. Jutro praca i kolejne rozpisywanie diet i treningów.
Miłego !
Czekoladowy FIT ciasteł